Wracam do tematu kin, aby po pierwsze coś wyjaśnić, a po drugie pokazać archiwalne zdjęcie.
Wykonał je Adam Śmietański w sierpniu 1957 roku na ulicy Kołłątaja. Nie jest wyraźne, ale można zobaczyć, jak wówczas wyglądało kino Ogrodowe, najsłynniejsze kino plenerowe Opola. Pokazuję fotografię, bo tak się dziwnie składa, że dostępnych zdjęć tego kina jest mało. Widziałem tylko dwa, ale niestety nie mogłem ich upublicznić.
Z tą fotografią wiąże się pewna zagadka. Osoby, z którymi rozmawiałem na temat dawnych kin, pamiętały, że Ogrodowe uruchomiono w 1956 roku i taką datę też niedawno podałem. Tymczasem zdjęcie jest późniejsze i towarzyszy mu notka anonimowego autora. Napisał, że filmy zaczęto wyświetlać dopiero podczas Dni Opola w 1957 r. Niewiele jednak odbyło się wówczas seansów, bo brakowało ku temu ładnej, słonecznej pogody. Ta pojawiła się w sierpniu i wieczorami projektor ponownie zaczął działać.
Filmy pokazywano na dużej ścianie, oddzielającej widownię od ulicy Kołłątaja. Istniała także estrada, umożliwiające organizowanie imprez oraz niewielkie pomieszczenie dla artystów. Kino miało zapewniać „dobrą projekcję i czysty dźwięk, a przede wszystkim dużo świeżego powietrza”.
Z tym ostatnim z czasem bywało coraz gorzej, bo ruch samochodowy na ulicy Kołłątaja z roku na rok wzmagał się, a aparatura nagłaśniająca nie była najlepsza. Kino Ogrodowe zamknięto ostatecznie na początku lat 70., co wywołało gorącą, publiczną dyskusję i na jej kanwie władze uruchomiły kino letnie w amfiteatrze. Działało jednak krótko i dziś w Opolu jest zupełnie zapomniane.
Jeśli ktoś dysponuje lepszymi zdjęciami kina Ogrodowego, warto je pokazać.
Może uruchomią czyjeś wspomnienia?