Image may be NSFW.
Clik here to view.Kiedyś miał w muzeum salę, gdzie prezentowano wyłącznie jego prace. Obecnie w Opolu – gdzie się urodził – pozostał rysunek i grafika. Znacznie więcej prac Wilhelma Kuhnerta zachowało się w… Pszczynie.
Wystarczy jedno spojrzenie na te obrazy, aby poczuć się tak, jakby dzikie zwierzęta były tuż obok, a nie na równinach Afryki. Opolanin w genialny sposób pokazywał nie tylko zwierzęta, ale również ludzi i krajobrazy, które z jednej strony są proste, ale z drugiej intensywnie kolorowe.
Malować zaczął w wieku pięciu lat i ponoć wszędzie gdzie był, zostawiał po sobie jakiś ślad na obrusie, czy serwetkach. Mimo to rodzice – a może sam ojciec, który był kolejarzem, uznali, że lepiej będzie jak zostanie kupcem i wysłali go do Cottbus, gdzie uczył się w szkole o profilu techniczno – handlowym, działającej przy jednej z fabryk. Młody Wilhelm szybko jednak porzucił szkołę i pracę. Miał 17 lat, kiedy wyjechał do Berlina.
Przełom nastąpił w 1883 roku. Młody i nikomu nieznany artysta wziął udział w konkursie berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych, w którym nagrodą było stypendium uczelni. Kuhnert wykonał kopię obrazu Vermeera „Zaloty” i wygrał konkurs w cuglach, a potem do 1887 r. mógł spokojnie poświęcić się studiowaniu m.in. pod okiem Paula Meyerheima, kierującego klasą malarstwa animalistycznego (przedstawianie zwierząt), które w końcówce XIX wieku było bardzo popularne. Kariera opolanina zaczęła nabierać rozpędu.
W 1891 r. Kuhnert wyruszył w pierwszą podróż do Afryki Wschodniej, gdzie działały niemieckie kolonie. Na miejscu sam organizował tragarzy, sprzęt i broń. Przez ponad rok przemierzał sawanny i puszcze, poszukując przygód i badając Afrykę. Nieustannie polował, malował i szkicował.
Dwa lata później afrykańskie obrazy Kuhnerta pokazano na berlińskiej wystawie sztuki. Wzbudziły sensację, a opolanin zyskał medal i sławę. O tyle łatwiejszą wówczas do uzyskania, że nie było kolorowych zdjęć, a i fotografia nie była powszechna. Tymczasem Kuhnert malował tak dokładnie, że nawet dziś ktoś mógłby wziąć niektóre jego rysunki za kolorowe fotografie. Dlatego wiele rysunków było wykorzystywanych jako ilustracje, a internet jest nadal pełen zwierząt, uwiecznionych przez opolanina, z czego niewielu z nas zdaje sobie sprawę.
Wilhelm Kuhnert zmarł 11 lutego 1926 roku mając niespełna 61 lat, podczas pobytu w Szwajcarii w uzdrowisku Flims, gdzie leczył się traumie, spowodowanej śmiercią żony. Pochowano go w Berlinie na cmentarzu Südwestkirchhof Stahnsdorf, a na nagrobku umieszczono pięknego lwa.
Niestety II wojna światowa, a także upływ czasu sprawiły, że przetrwało tylko 2,5 tysiąca prac z ponad 6 tys., które stworzył Kuhnert. W muzeum w Pszczynie znajduje się obecnie sześć jego obrazów oraz 23 rysunki i w Polsce to największa, znana kolekcja prac tego artysty.
Kilka lat temu Muzeum Śląska Opolskiego przypomniało postać Kuhnerta, ale dla większości opolan to nadal anonimowa osoba.
I dlatego ją przypominam.
Image may be NSFW.
Clik here to view. Image may be NSFW.
Clik here to view. Image may be NSFW.
Clik here to view.